poniedziałek, 2 lutego 2015

Mini-relacja z wizyty księży Nely'ego i Webera

Przez dłuższy czas blog był haniebnie zaniedbywany ale obiecuję poprawę. Bywalcy już wiedzą ale i reszcie świata godzi się obwieścić, że w ostatnich miesiącach sporo się na Opolskiej (i nie tylko tam) działo...
Zacznijmy od niedawnych wydarzeń, a zaległości postaram się uzupełniać.

Zgodnie z zapowiedzią (jak w szwajcarskim zegarku...) 22 stycznia do olsztyńskiej kaplicy Bractwa przybyli: ks. Alain-Marc Nély – drugi asystent przełożonego generalnego FSSPX oraz nowy przełożony Bractwa na Europę Środkową i Wschodnią - ks. Lukas Weber.
Szacowni goście przebyli długą drogę, szczególnie drugi asystent, który większą część roku spędza w podróży a podczas wizytacji naszego dystryktu odwiedził m.in. Litwę i Łotwę. Mszę świętą celebrował ks. Nély, któremu przy ołtarzu służył ks. Weber. Niestety, z powodu dość wczesnej, czwartkowej godziny - 11:30 - kaplicowi ministranci nie mogli przyjechać. Za to chyba całe 100% przybyłych wiernych zostało na poczęstunku a tematów do rozmów nie brakowało. Wspaniale że kapłani zostali z nami aż do 16:00, zwłaszcza, że tego dnia czekała ich jeszcze kolejna podróż. Obaj byli zgodni co do tego, że Polacy są bardzo gościnni i żartowali, że gdyby dłużej się tak gościli to by się nie zmieścili do samolotu ;-)
Poza luźnymi pytaniami z obu stron (które strona polska ubogaciła pewną dawką entuzjastycznego, słowiańskiego chaosu) które pozwoliły się choć trochę wzajemnie poznać a i wymienić różnymi ciekawostkami były i poważniejsze wypowiedzi: ks. Nély dał wykład zawierający solidne podsumowanie aktualnej sytuacji na "froncie rzymskim". Mówił m.in. o rozmowach w Rzymie, o wizytacjach w seminariach Bractwa, o relacjach z papieżem Franciszkiem / kard. Bergoglio... Kto nie był, niech żałuje, bo taka relacja (zwłaszcza z pierwszej ręki) to zupełnie co innego niż skąpe, dyplomatyczne komunikaty jakie na ten temat można było znaleźć w prasie. 

Msza święta:






A zaraz będzie poczęstunek...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz