By uczcić Tydzień Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan, który to "tydzień"(trwający jak sama nazwa wskazuje pół miesiąca) obchodzony jest właśnie w Warszawie i który został entuzjastycznie przyjęty przez katolickich komentatorów* (wyrażających swą radość m.in. inicjatywą "Nie godzimy się na łamanie norm prawa kanonicznego w czasie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan"), pozwolę sobie przywołać cytaty, dotyczące ruchu pielgrzymkowego wokół sanktuariów maryjnych na Warmii i Mazurach(szczególnie pod koniec rządów Bismarcka):
Obok katolików zaczęli wędrować do Gietrzwałdu również ewangelicy, głównie z Mazur. [...]W niektórych czasopismach niemieckich pisano, że udział ewangelików w pielgrzymkach do Gietrzwałdu nieraz miał charakter masowy. [...]te pielgrzymki odbywały się nawet wbrew zaleceniom Konsystorza Ewangelickiego w Królewcu. Zresztą podobne pielgrzymki Mazurów-ewangelików notowano również w Świętej Lipce, [gdzie]podczas uroczystych odpustów odprawiano specjalną Mszę [???]dla Mazurów-protestantów[...][1].
Z kolei jak donosi M. Zientara-Malewska, w Świętej Lipce w święto Nawiedzenia Matki Boskiej - 2 lipca - odprawiano specjalne nabożeństwo dla Mazurów wyznania protestanckiego [2].
I jeszcze cytat o elementach katolickich w wierzeniach Mazurów(ewangelików):
Najbardziej charakterystyczny był zwyczaj nawiedzania świątyń katolickich i obchodzenia niektórych świąt, nie uznawanych przez kościół ewangelicki. Często ewangelicy z Mazur udawali się do kościołów katolickich, gdzie odbywały się odpusty i gdzie podobno zdarzały się cudowne uzdrowienia.
W dniu św. św. Piotra i Pawła (29 czerwca), ale także w zwykłe niedziele, odwiedzano Świętą Lipkę. Najpiękniejszy kościół barokowy w Prusach Wschodnich przyciągał Mazurów nie tylko swoją urodą, wystrojem wnętrz, organami, ale też - w co wierzyli także Mazurzy - cudownym obrazem Matki Boskiej[...].
Jednym z najważniejszych świąt był dzień Przemienienia Pańskiego,[...]a łączyła się z nim modlitwa w świątyni katolickiej. [...]Gdy w najbliższej okolicy nie było kościoła katolickiego, odbywano wielokilometrowe wędrówki, nierzadko przekraczając granice państwowe i odwiedzając kościoły leżące już w Królestwie Polskim[2].
Żródła:
1. A. Jackowski, Pielgrzymowanie, Wyd. Dolnośląskie(seria "A to Polska właśnie"), Wrocław 2004, s. 106-107.
2. Warmiacy i Mazurzy, red. B. Kuźniewski, wyd. Towarzystwo Przyjaciół Olsztynka, Olsztynek 2002, s. 117 i 229.
Pomijając aspekt narodowy, który na tych ziemiach odgrywał dużą rolę (w ogromnym skrócie: Warmia - "polska i katolicka", Mazury - "pruskie i protestanckie"), skupmy się na aspekcie uczestnictwa ewangelików w katolickim kulcie. Ewangelicy, którzy czuli taką duchową potrzebę, po prostu szli do katolickiego kościoła, a nawet do odległego maryjnego sanktuarium, najwyraźniej akceptując je takimi, jakie były. A przecież były one katolickie. Drzwi były dla tych pielgrzymów szeroko otwarte, podobnie jak dziś drzwi Kościoła są szeroko otwarte dla wszystkich, którzy pragną do niego wejść. W powyższych źródłach nie ma natomiast ani słowa o głoszeniu w katolickich świątyniach kazań przez protestanckich pastorów, ani o usuwaniu z liturgii czy nabożeństw elementów katolickich w imię "dialogu" (acz chętnie dowiedziałabym się, jak wyglądały owe "specjalne nabożeństwa" w święto Nawiedzenia Matki Bożej). Strona katolicka nie bawiła się w politycznie poprawne imprezy międzywyznaniowe.
Ktoś powie, że lud mazurski był ciemny, że odwiedzanie miejsc kultu katolickiego było dla niego nie tyle wyrazem szczerej pobożności, co rodzajem praktyki magicznej, mającej przynieść szczęście, zdrowie i urodzaj. Być może w niektórych przypadkach tak właśnie było. Być może łatwo jest zarzucać tym ludziom brak świadomości czy synkretyzm religijny. Sądzę jednak, że było w nich i nabożeństwo do Matki Bożej, które przetrwało mimo protestanckiej, codziennej praktyki i pastorskich kazań. Że wiele ich próśb, żarliwie zanoszonych przed tabernakulum, przed wizerunkiem Matki Bożej, zostało wysłuchanych. I że łaska Boża przyniosła niejednemu ewangelikowi nawrócenie.
Pomódlmy się szczególnie w tych dniach o powrót do Kościoła wszystkich, którzy uważają się za chrześcijan - nie tylko protestantów.
Pomódlmy się szczególnie w tych dniach o powrót do Kościoła wszystkich, którzy uważają się za chrześcijan - nie tylko protestantów.
Ozdobiona wotami lipa z wizerunkiem Matki Bożej w Świętej Lipce.
*Na Facebooku powstała inicjatywa: "Nie godzimy się na łamanie norm prawa kanonicznego w czasie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan". Profil dostępny jest po zalogowaniu, ale liczne styczniowe wpisy na Kronice Novus Ordo pomogą wprowadzić czytelnika w należycie ekumeniczny nastrój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz