niedziela, 24 lutego 2013

...i już po rekolekcjach

Że ks. Karl Stehlin to żywiołowy mówca - wiedziałam. Że tego kapłana warto posłuchać - też wiedziałam. Nie wiedziałam, że w kaplicy zastaniemy nowy, solidny ołtarz i tabernakulum. I że po Mszy po raz pierwszy od powstania kaplicy Bractwa św. Piusa X w Olsztynie będzie się można w niej pomodlić przed Najświętszym Sakramentem, w tymże tabernakulum ukrytym.
Było też kilka innych drobnych niespodzianek, jak wykorzystanie przez księdza rekwizytu, tj. dywanu leżącego przed ołtarzem ;-) czy chwilowe ogarnięcie kaplicy przez egipskie ciemności, gdy ktoś niechcący wyłączył światło. 
Miło było znów spotkać towarzyszącego księdzu młodego człowieka, który już kiedyś u nas gościł, i który przygotowuje się do wstąpienia do zakonu tradycyjnej obserwancji. No i w kaplicy było sporo nowych twarzy - mamy nadzieję, że dołączą do grona stałych bywalców.
Ale, ale - najważniejsze jest to, cośmy usłyszeli. Nie podejmę się próby streszczenia nauk rekolekcyjnych, bo mogę coś przekręcić. I tu znów liczę na dobrych ludzi, którzy nauki nagrali i zapewne zechcą się tymi nagraniami podzielić.
Zaraz po porannej niedzielnej Mszy nasz niestrudzony rekolekcjonista popędził do Gdyni, gdzie jeszcze tego samego dnia miał prowadzić kolejne rekolekcje. Mam nadzieję, że zdołał tam dotrzeć na czas.
EDIT: Doczytałam sobie program rekolekcji w Gdyni. Tam ks. Karol prowadził je w dniach 20-24 lutego, a u nas - 23-24 lutego. Gdybym nie widziała, jak w sobotę wysiada z samochodu uznałabym, że ma dar bilokacji :-)
 A oto nowy ołtarz:
 
Nauka
 Poświęcenie nowego ołtarza
 Modlitwy u stopni ołtarza
Msza św.
Ecce Agnus Dei...
Niedzielne kazanie

2 komentarze:

  1. Ksiądz Karl to rzeczywiście mówca charyzmatyczny,bardzo się cieszę że istnieje tradycja,tam nad Łyną.Jestem rad że jest możliwość co niedzielnej mszy,trzy razy w roku rekolekcji,wielu skarbów płynących z nie skażonej wiary Katolickiej.Wiele dusz może tam zakosztować,tych zdrojów łask.Pozdrawiam z Warszawy gdzie również,czyn tradycji istnieje,zawsze o Olsztynie pamiętam,byłem tam w Zamku i na starówce oraz oddychałem tą wielo wiekową historią,Z Panem Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale, że Msza Święta wraca do Olsztyna, na Warmię i Mazury. Szczerze zazdroszczę (chyba w tym przypadku to nie grzech). Gdyby tak wróciła też do Pisza. Nauki i rekolekcje ks. Stehlina wgrałem na mp3-kę i słucham przed zaśnięciem każdego dnia. Szczególnie te maryjne są wspaniałe.
    Ciekawe, czy są planowane rekolekcje wielkopostne w Olsztynie?
    Pozdrawiam.
    Z Panem Bogiem.

    OdpowiedzUsuń